Jak wybrać najlepszą lodówkę? Na jakie parametry zwracać uwagę przy zakupie? Czy wyższa cena świadczy o lepszej jakości? To tylko niektóre z trudnych pytań, na które przyjdzie Ci znaleźć odpowiedź przed zakupem nowej chłodziarki. Na szczęście nie musisz zdawać się na ślepy los. Zamiast tego wspomóż się recenzjami konkretnych modeli, albo wczytaj się uważnie w rzetelny test lodówek… na przykład taki, jaki ukazał się niedawno dzięki Fundacji PRO-TEST.
O fundacji wspominałem na blogu już wcześniej – m.in. po ukazaniu się zeszłorocznego rankingu. Nowym czytelnikom przypomnę, że PRO-TEST jest niezależnym konsumenckim magazynem, specjalizującym się w testach porównawczych żywności, kosmetyków, sprzętu AGD oraz RTV. Fundacja współpracuje z ICRT (International Consumer Research & Testing), międzynarodową organizacją testującą produkty. W moim odczuciu jest to rzetelne źródło informacji o wielu różnych produktach, bez obaw polecam więc ich najnowszy test lodówek.
Test lodówek na rok 2017 – ranking
Producenci sprzętów AGD co roku przedstawiają nowe modele urządzeń, wyposażone w co raz bardziej zaawansowane technologie. Rynek nasycił się dość mocno: właściwie każda rozpoznawalna marka ma w swojej ofercie co najmniej kilkanaście różnych propozycji. W omawianym rankingu eksperci porównali aż 50 modeli lodówek i chłodziarek, a następnie wystawili im ocenę.
Już na pierwszy rzut oka można zauważyć ogromne dysproporcje w cenie i jakości. Wysoki koszt zakupu urządzenia nie zawsze przekłada się na lepsze wyniki w teście – i na odwrót. Część lodówek z niższej półki cenowej uzyskało całkiem przyzwoite wyniki. Najważniejsze parametry wyróżnione w teście to m.in. wydajność chłodzenia, rzeczywisty pobór energii elektrycznej czy też funkcje szybkiego zamrażania. PRO-TEST nie zapomniał jednak ocenić również ogólnej wygody użytkowania urządzenia: ranking zwraca uwagę na łatwe programowanie i czyszczenie, czy też układ i sposób regulacji półek.
Wydajność energetyczna – Samsung na prowadzeniu
Cena zakupu lodówki to nie jedyny koszt, jaki przyjdzie Ci ponieść. Nie od dziś wiadomo, że chłodziarka to prawdziwy pożeracz prądu – nawet urządzenia o wysokiej klasie energetycznej zużyją sporo energii. Na dodatek będą one pracować non stop, cały rok; Żaden inny sprzęt AGD nie jest tak mocno eksploatowany w domowych warunkach.
Koszt zużytej energii po latach może przewyższyć cenę zakupu nowej chłodziarki. Dlatego przy wyborze lodówki warto kierować się klasą energetyczną. Aktualnie klasa A+++ to najwyższy standard – czasem jednak urządzenie niższej klasy może być bardziej wydajne. Twórcy testu zwracają uwagę na fakt, że producenci prowadzą pomiary w warunkach dalece odbiegających od domowego użytkowania lodówki. Przykład: pomiar bez otwierania drzwi, w stałej temperaturze 25 stopni Celsjusza. Tymczasem w domu lodówkę otwieramy, wypełniamy produktami spożywczymi, a przede wszystkim nie utrzymujemy stałej temperatury w kuchni.
PRO-TEST zadbał o przeprowadzenie bardziej rzetelnych pomiarów, oceniając rzeczywiste zużycie prądu w ciągu roku. Test wydajności energetycznej wykazał bardzo dobre wyniki w przypadku lodówek Samsung oraz Liebherr (droższa propozycja). Na samym końcu plasowały się mniejsze modele lodówek AEG oraz Haier.
Wydajność chłodzenia – wygrywa LG
Test wydajności chłodzenia to kolejne bardzo ważne kryterium oceny lodówek. Najlepsze modele potrzebowały o połowę mniej czasu, żeby schłodzić produkty spożywcze z 25 do 8 stopni Celsjusza. W przypadku zamrażania różnice czasu były jeszcze większe: zwycięskie urządzenia zamrażały produkty nawet cztery razy szybciej niż najgorsze modele.
Lodówki LG zdeklasowały konkurentów w tej kategorii. Jeśli zależy Ci na urządzeniu, które w szybki sposób schłodzi lub zamrozi duże porcje żywności, koniecznie zwróć uwagę na flagowe modele tego producenta.
Wygoda użytkowania – Liebherr na prowadzeniu
To bardzo ciekawy punkt w teście – właściwie jeden z moich ulubionych. Bada nie tylko układ półek czy wygodę programowania, Zwraca uwagę również na aspekt, który często pomijany jest w recenzjach i opiniach od użytkowników. Chodzi o łatwość wyczyszczenia sprzętu.
Nie dziwi mnie fakt, że użytkownicy sklepów internetowych rzadko wspominają o czyszczeniu lodówki w zamieszczanej opinii. Najczęściej piszą ją krótko po zakupie, nie mając jeszcze okazji mocno zabrudzić urządzenia, i narazić się tym samym na kompleksowe sprzątanie chłodziarki. Eksperci z fundacji PRO-TEST zrobili w lodówkach bałagan na życzenie… rozlewając wewnątrz sok wiśniowy. W ten sposób mogli sprawdzić, jak łatwo (lub jak trudno) będzie wyczyścić urządzenie.
Niestety, niektóre modele zupełnie oblały test. Sok szybko przedostał się w małe szczeliny i zakamarki; Trzeba było porządnie się napracować, by wywabić stamtąd wiśniowe plamy.
Wysokie oceny uzyskały chłodziarki od firmy Liebherr… oraz IKEA. Muszę lepiej przyjrzeć się lodówkom szwedzkiego producenta – nie cieszą się one dużą popularnością na polskim rynku, a jednak w ostatnim czasie słyszałem o nich sporo dobrego. Postaram się to zweryfikować w kolejnych recenzjach.
Ostrzeżenia i wskaźniki – Bosch i Liebherr w czołówce
Nowoczesne lodówki mogą być wyposażone w alarm, ostrzegający domowników o niedomkniętych drzwiach. System alarmowy pozwala uniknąć zbędnych kosztów, ponoszonych gdy chłodziarka musi pracować na wysokich obrotach. Test lodówek uznaje ten aspekt za dość ważny; Modele bez alarmu, lub te o zbyt cichym sygnale dźwiękowym otrzymywały niższe noty.
Pod względem wskaźników i ostrzegania najlepiej poradziły sobie lodówki marki Liebherr oraz Bosch. Kiepsko wypadli natomiast producenci chłodziarek LG i Samsung.
Podsumowanie
Jak widzisz, ciężko jest z rankingu wyciągnąć jednoznaczne wnioski. Właściwie w każdej kategorii mamy innego faworyta. Biorąc pod uwagę przewagę pozytywnych ocen, na prowadzenie wysuwają się w tym roku lodówki marki LG – w czołówce znajdziesz ich najwięcej. Dalej plasuje się Liebherr, Samsung oraz Bosch. Pozostali producenci poradzili sobie dużo gorzej.
Czy przeprowadzony test lodówek wskazuje jednoznacznie najlepsze urządzenie na rynku? Niestety nie, ponieważ badania zostały przeprowadzone jedynie na 50 modelach. Na sklepowych półkach spotkasz inne świetne chłodziarki, które nie zostały uwzględnione w teście. Niemniej uważam że ranking przygotowany przez PRO-TEST może być ciekawą wskazówką, uzupełniającą wiedzę pozyskaną na forach dyskusyjnych i blogach recenzenckich odnośnie wyboru konkretnej marki.
Czyżby artykuł sponsorowany przez „fundację” PRO-TEST? Dlaczego zwykły użytkownik sieci nie ma możliwości BEZPŁATNEGO zapoznania się z PEŁNYMI wynikami testu konsumenckiego, o którym tutaj mowa? Czy nie o to chodzi w testach konsumenckich? Zdzierajcie nadal z ludzi za płatny dostęp do promowanych materiałów, ja się nie dam nabrać :).
Bardzo zaintrygował mnie Pana komentarz, dlatego postanowiłem opublikować i odpowiedzieć. Nie wiem, dlaczego fundacja Pro-Test nie udostępnia za darmo swoich testów, może osoby tam pracujące tworzą pożyteczne rzeczy i warto byłoby ich za to wynagrodzić?. Aby napisać niniejszy artykuł sam za swoje pieniądze wykupiłem dostęp do artykułu, bo byłem bardzo ciekawy jak wypadły testowane lodówki. Nikt mi za to nie zapłacił ani złotówki. Przeciwnie to ja zapłaciłem i korzystając z „wolnej” chwili powstał artykuł, aby moi Czytelnicy mogli wyrobić sobie opinie i dowiedzieć się czegoś więcej niż tylko z reklam. Panie „Zbulwersowany konsumencie” chce Pan uzyskać wyczerpujące informacje na temat, ale szkoda Panu wydać 7,99 pln (tyle zapłaciłem za dostęp do testu, na którym oparłem swój post), aby dokonać właściwego zakupu za kilka tysięcy? Może jednak warto…